Ciekawa lektura: absolwentka KRiNS w podróży po Azji Centralnej - blog Dominiki Gaczorek

event-date: 01.02.2015
organizer: Dominika Gaczorek

Zapraszamy do lektury elektronicznego dziennika podróży po krajach Azji Centralnej absolwentki kultury Rosji i narodów sąsiednich w naszym Instytucie, pani Dominiki Gaczorek.

Swoją podróżniczą pasję autorka postanowiła rozwinąć w podróży po krajach byłego ZSRR, w której powitała rok 2015. Blog okraszony jest znakomitymi fotografiami autorki oraz towarzysza jej podróży Cyryla.

Fragment bloga Dominiki Gaczorek (absolwentki KRINS, rocznik 2013) podróżującej po Azji Centralnej;

Ekwilibrystyka języka

Do Aktau zajechaliśmy bardzo wcześnie rano. Długa podróż trochę nas wymęczyła, więc chcieliśmy się zdrzemnąć, ale skok na łóżko nie było najlepszym pomysłem. W pokoju rozległ się głuchy odgłos zderzenia ciała z drewnianym blatem, zakamuflowanym pod kilkucentymetrowym wzorzystym materacem. Odechciało nam się spać, więc ruszyliśmy w poszukiwaniu biura sprzedaży biletów na prom. Od innych podróżników dowiedzieliśmy się, że nie ma sensu jechać do portu, bo i tak odeślą nas do pośrednika w centrum miasta.

Znalezienie biura było trudne z dwóch powodów- po pierwsze ulice w Aktau nie mają nazw, adresy wyglądają więc jak kody do sejfu. Na przykład "5-23-15" oznacza mieszkanie numer piętnaście w bloku numer dwadzieścia trzy na piątym mikrorejonie. Ciężko było się w tym połapać… Po drugie, standardowo, każdy odsyłał nas dalej. Z jednego miejsca na drugie, przebujaliśmy się przez pół miasta, nim trafiliśmy we właściwe miejsce.

Chciałam sobie trochę odpocząć od załatwiania spraw, więc Cyryl zaoferował swoją pomoc. Jego znajomość rosyjskiego bardzo się rozwinęła podczas podróży- oprócz "zdravstvuyte", potrafi też powiedzieć "skol'ko eto stoit?", "sposibo, nie nado" i "davay!".
— Zdravstvuyte. Can we buy ferry tickets here?
Pracownicy biura wpadli w popłoch:
— Yes. Here. Ferry no come. Eee… Call later.
"Call later" nie wchodziło w grę, bo nie mieliśmy kasy na kazachskiej karcie. Musiałam włączyć się do rozmowy. Jeden z pracowników popatrzył na mnie z wyrzutem i zapytał gorzko:
— Przecież umiecie rosyjski! To czemu nas męczycie?

 

Stały adres bloga "Zdrówko !":  http://cyridus.tumblr.com

Published Date: 19.01.2015
Published by: Bartosz Gołąbek